Witam,
od pewnego czasu jestem posiadaczem PII 1.9 JTD i zauważyłem taką przypadłość:
uruchamiam silnik, gasną wszytskie kontrolki jakie mają zgasnąć, zwykle mija jeszcze z 10-15 sek. zanim znajdę radio włączę CB itp, przekręcam kluczyk i wszystko OK ale wczoraj próbowałem odpalić go od razu po wygaszeniu kontrolek i d**a - rozrusznik kręcił ale silnik nie chciał podjąć współpracy
wyciągnąłem kluczyk, spróbowałem jeszcze raz tylko dałem mu czas do namysłu i działa aż miło. To tak ma być czy może coś wymieniać - akku na te z większym prądem rozruchowym, nowe świece żarowe bo sam już zgłupiałem.
Pozdrawiam

Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to świece żarowe, które trzeba podgrzać w dieslach przed uruchomieniem silnika (od kilku do kilkunastu sekund), ale niech się wypowiedzą użytkownicy jtd.

to nie jest benzyniak żebyś go palił od razu ty masz diesla ... świece i silnik swoją temperaturę świece muszą mieć by zakręcić........nawet jak go zgasisz i zaraz chcesz zapalić to czasami pójdzie czasami nie to jest właśnie diesel trzeba do grzać by jechać

Witam, jako ostatnie wygasają poduszki(mam 4) i w pośpiechu przy słabym aku. odpalilem przed wygaśn. i zarejestrowało poduchy, trzeba było kasować błedy. Komputer wykazał słaby aku.
Co do świec żarowych to zaczynają grzać ok. -5 stopni C. a ich uszkodzenie jest wyświetlane.(mruganie spirali ok. 30 sekund). Jest to wtrysk bezpośredni i stąd brak podgrzewania.
Pozdrawiam.


Czarne JTD ELX

witam ponownie

jak narazie wszytsko OK ale się pilnuję żeby przyzwyczajenia z benzyniaka nie były górą

pozdrawiam

jak zgasły wszystkie kontrolki to znaczy ze i świece żarowe także były rozgrzane wiec powinien od razu zapalić może masz zabrudzony filtr paliwa słabą ropę ? wiem ze u barciaka w audi wsiadam do samochodu i odpalam odrazu nawet nie czekam aż zagaśnie lampka od świec żarowych mówię tu oczywiście o temperaturze powyżej 0 stopni w innym przypadku jest ciężko zapalić samochód nie rozgrzewając świec żarowych

oczywiście powaliłem i dziś znowu mój sadzomiotacz stwarzał problem przy odpalaniu, mimo że odczekałem po przekręceniu kluczyka z minutę więc tak na logikę:
- świece - raczej nie bo ciężko odpalałby za każdym razem tym bardziej że kontrolka świec się nie pali ani nie miga po uruchomieniu
- filtr paliwa - też odpalenie byłoby utrudnione przy każdej próbie
- ropa - tankuje na lotosie więc chyba też OK

więc mam nowego podejrzanego: czujnik położenia wału korbowego - jak myślicie

pozdro

Tankuje zawsze BP, Schell. Spuść wodę z filtra paliwa.
Co do podejrzanego to wykaże komputer, ale jak odpali i pracuje to trudna diagnoza.
Moj kiedyś zasłabł do takiego stopnia że nie mógł się uciągnąć, kopcił że z tyłu aut nie widziałem, na skrzyżowaniu a było pod górke myśle nie rusze i wciąłem się Autosanowi i kopce niech myślą że to ON, ja caly gaz a gazu może na 1000 obr. i nagle wszystko wruciło do normy aż do dziś.
Zajechałem do speca od dymomiotów a on przyczyn mogło być 100. Ale ja od siebie wyczyściłem zawór EGR i doładowania.
Znowu innym razem chyba dwa latka temu -20 mrozu odpaliłem i podczas jazdy zapaliła sie kontrolka silnika, po wyłączeniu silnika nie odpaliłem a za minute OK.
Pozdro.

jako że choroba Kropka postępowała i coraz częściej nie chciał palić jak należy zaprowadziłem go do ASO (bardzo dobre ASO Resma w Olsztynie), żeby złapali go na gorącym uczynku i podpięli do examinera. niestety diagnoza prawdopodobnie będzie bolesna - źródłem probelmu jest na 99% centralka, w której nagle niewiadomo skąd "rozjeżdża się" program i "nie widzi" wtryskiwaczy 100% pewności będzie po podpięciu centralki z innego auta. w każdym razie jeśli okaże się że komp do zrobienia to znalazłem w necie fimę Ko-Car
http://www.kocar.com.pl którą też polecili mi w ASO.
Ale tak myślę, czy nie wykorzystać okazji i od razu nie popełnić chiptuningu
wyrok w poniedziałek

pozdro

[ Dodano: 26 Mar 2008 00:06 ]
mam winnego okazało się że nie jest to centralka zapłonowo-wstryskowa - przynajmniej wszystko na to wskazuje. Mianowicie w sytuacji gdy auto nie chce odpalić wyciągam ze skrzynki w komorze silnika i wkładam z powrotem przekaźnik odp. za centralkę zapł.-wtr.
jednak taka kuracja to tylko doraźnie, czy to może być coś w samej skrzynce , bo przekaźnik wmieniłem na nowy i nic to nie zmieniło

A mi się wydaje, że to nadal centralka - wyciągając przekaźnik odłączasz ją po prostu od zasilania i robisz jej hard reset

niekoniecznie, centralke mam na testy nowa

A to inna sprawa.... może z wtryskami jest coś nie tak?

ha i tu też zonk, wtryski OK, podobnie jak pompa paliwa

[ Dodano: 28 Kwi 2008 21:28 ]
nie chcę zapeszać, ale chyba rozgryzłem mojego kropka dlaczego stwarzał takie problemy. otóż nałożyły się dwie przyczyny objawiające się takim samym skutkiem:

1) zgłupiał immobiliser i odcinał zasilanie centralki zapłonowo-wtryskowej i to akurat było wykryte przez examiner

2) w przypadku gdy examiner nie zapisywał błędu a auto nie odpalało odmawał współpracy czujnik obrotów wału

jak narazie z nową centr. i czujnikiem punciak smiga aż miło

Witam ja mam podobnie jak w temacie. dzisiaj odebralem auto od mechanika wymieniłem czujnik Halla i błąd sie powtarza świeci sprężynka. gosc podlaczyl kropasa pod kompa i wykazalo blad świec zarowych.
Tylko teraz tak ze grzalem nim na maxa silnik az sie gotowal i coo....? normalnie odpalił bez zadnego problemu. a przed wizyta u mechanika i przed wymiana czujnika Halla kropas zdychal i nic krecil silnikiem a motor cisza...
Czyli sumujac czujnik wymieniony....swiece jeszcze nie.... ale blad nadal widnieje i to nie zawsze sie pokazuje spiralka. myslicie ze to bedzie wina swiec?? czy moze czujnika polozenia walu korbowego?? Wiem tyle ze czujnik halla jest kolo rozrzadu zeby sie do niego dostac trzeba sciagnac rolke czy cos w tym stylu. Wypowiedzcie sie wiecej na ten temat. jutro bede wymienial poduszke silnika po prawej stronie i nie wiem czy nie wymienic swiec przy okazji. bo moze mam lipna swiece i dla tego blad sie pokazuje....czekam na wiescie od was.