Ja z przodu od 2,5 roku mam delphi (olejowe) i są w porządku, a z tyłu gazowe KYB i już po miesiącu użytkowania diagnosta powiedział, że są na dostateczny. Może trafiłem na jakieś pechowe. A kupowałem je po tym jak mój znajomy zachwalał że są super.

To jak wychodzi djagnostyka jest małowiarygodne. Na wynik mogły mieć wpływ sprężyny, poduszki, wachacze...

Mam nadzieję, że tak jest. Tył dopiero co zrobiony to na przeglądzie będzie chwila prawdy.

Panowie a co myslicie o amorkach BILSTEIN bo mam zamiar sobie kupic olejowo gazowe sa one dobre:D:D?? Mam teraz DELPHI i od nowosci stukaly tylko nie wiedzialem co to jest a teraz juz wiem i tych amorkow nie polecam:D:)

To poczytaj co prędzej o nich napisano Mogą być i są jak najbadziej OK

Skoro Tobie stukały to nie znaczy że innym też musza ! Uważam.że Delphi to bardzo porzadna firma i robi amortyzatory może nie najlepsze ,ale w tej klasie cenowej sa jedne z lepszych.

nie wiem:D kazy ma inne zdanie o kazdych amorkach ale paru ludzi co znam to sie skarzylo na amotki z delphi:D ja juz drugich tych nie kupie i byc moze ze komus bd lepiej chodzic niz monroe czy kayaba ale w dzisiejszych czasach jest tak jak Ci sie uda to bd dobrze dzialac:D

Najlepiej kup te, które maja najkorzystniejszą gwarancję.

Miałeś rację rok temu amorki były słabe, a teraz na przeglądzie okazały się dobre.

nie wiem czy coś wniosę, u taty w Punto są z przodu Kayaba gazowe już może nawet 10 lat, i od samego założenia jest beznadziejnie, są twarde, sztywne i jak to tata mówi jeździ się jak wozem drabiniastym, zero amortyzacji, na progach zwalniających jest masakra, niestety nie chciały się zuzyć samoistnie więc jakoś nigdy nie było kasy zeby znowu zmieniać w sumie niby dobre, ale teraz padła poduszka amortyzatora więc jest pretekst to wywalić, znalazłem na allegro Delphi D2255891, już ich nieprodukują, ale jeszcze można gdzieś znaleźć resztki, piszą, że olejowe, kolega pisał, że są ok, więc zobaczymy.
Natomiast na tyle teraz Magnum już ze dwa lata i na razie ok. poprzednie Denckermann wytrzymały może 2 lata i zaczeły sie sypać, wcześniej Monroe były długo, chyba to był nawet fabryczne z numerami Fiata, te były dobre.
a mam pytanie jakie mogą być oryginalne z salonu Fiata? bo mam kupione z allegro z zapasów magazynowych na przód do drugiego Punta, czy one mogą być olejowe czy gazowe?

Takie tematy nie mają sensu dla cywila i to jeszcze w starych gratach pokroju Punto 1. Jeden grzyb, jakie są amory (pozostałe elementy też decydują o zachowaniu się całego zawieszenia). Wszystkie zawierają olej (inaczej była by to sprężyna gazowa, a nie amortyzator). Najwyżej wspomagany ciśnieniem. Charakterystyka pracy to kwestia marki/modelu i konstrukcji wewnętrznej, nastaw zaworków itp. A nie samego typu. Jak jest gaz, to tłoczysko samo się wysuwa (najprostszy test, obserwacja), po to są blokowane drutem/taśmą itp. na czas składowania i transportu.